06 sierpnia 2017

Wonder Festival 2017 Summer - podsumowanie

Jak zawsze zapraszam serdecznie na moje osobiste podsumowanie największej figurkowej imprezy jaka odbywa się w Japonii - Wonder Festival. Mamy za sobą edycję letnią która odbyła się w ostatni weekend lipca. Festiwal jest największym skupiskiem figurek malowanych masowo, jak i Garage kitów. Twórcy rzeźb często przygotowują egzemplarze pod sprzedaż właśnie na tą specjalną okazję, zaś producenci figurkowi prześcigają się w co nowszych prototypach by zadowolić klienta. Jak to wyszło tym razem w moich oczach? Czy będę spłukana tak samo bardzo w roku 2018 jak byłam w tym roku? Nie ukrywam, że wpis ten powstawał w bólach i cierpieniu (ze względu na pogodę). W końcu nadeszła ta chwila... i w końcu się za to zabrałam.
Na szczęście wpis poświęcony tej edycji będzie krótki zaś sam WF dość delikatny dla mojego portfela. Wszystko ze względu na ponownie rosnącą popularność serii Fate oraz niekończącą się z kolei popularność Love Live. Dlatego też obie serie w większości zdominowały całe targi - ku rosnącemu szczęściu mojego portfela oczywiście. Nawet Miku Hatsune nie miała tak ogromnego pola do popisu tym razem. Przyjrzyjmy się jednak wyłapanym przeze mnie figurkom które będę bacznie obserwować. Dodatkowo znajdziecie na koniec mój wybór na największe zaskoczenie oraz największe rozczarowanie tegorocznego letniego Wonder Festivalu.

Gwendolyn dress ver. Odin Sphere: Leifdrasir od Flare skala nieznana






Ten prototyp obserwuję od pojawienia się go podczas poprzedniego WF więc trochę czasu już minęło. Rzeźba i malowanie jest wierne oryginalnej ilustracji co jest dużtm plusem. Dodatkowo farba ma satynowy poblask co nadaje sukni śliczny wygląd. Problem polega na tym, że całość wygląda jak spory kawałek plastiku. Dodajmy do tego fakt, że cenowo Flare nigdy nie należał do tańszych producentów tak szykuje nam się całkiem ładna figurka Gwendolyn za ogromne pieniądze. W tym wypadku spasuję przedsprzedaż jednak planuję dalej obserwować losy Gwen w sukni.

Mercedes z Odin Sphere: Leifdrasir od Phat Company



Czy kogokolwiek dziwi dalej męczenie przeze mnie Odin Sphere? Tak myślałam, że nie. Tak więc Phat company kontynuuję swoją kolekcję ruchomych figurek bohaterek serii tym razem pokazując odrazu pomalowany prototyp Mercedes. O ile Gwendolyn nie wyglądała zbytnio ciekawie ze względu na liczne widoczne łączenia stawów, tak Mercedes prezentuje się o wiele lepiej. Do tego jej dziecinny wygląd idealnie pasuje do tego typu figurki. Podstawka także idealnie wpasowuje się w charakter bohaterki i całość tworzy idealny pakiet. Nie dla mnie gdyż Gwendolyn już pozwoliłam sobie jednak odpuścić, jednak całość wygląda naprawdę dobrze.

Barnaby Brooks Jr. i Kaburagi T. Kotetsu od Megahouse skala nieznana




Tiger & Bunny było tytułem którym byłam oczarowana kiedy oglądałam je pierwszy raz. Niestety zaraz po zakończeniu serii popularność bardzo szybko umarła, zaś wydanie filmu niespecjalnie pomogła na zachodzie w wskrzeszeniu marki. Ciężko stwierdzić czy pojawienie się tych dwóch panów wróży ponowne wskrzeszenie marki, czy też zaliczają się oni do modnego ostatnio tworzenia figurek postaci z kultowych jakby nie patrzeć już anime. Jeżeli chodzi o figurki bardzo bawią mnie ich pozy. Elegancka i stonowana poza zawsze poważnego Barnabiego oraz zdecydowanie bardziej od niego wyluzowany Kotetsu. Tak bardzo charakterystycznego dla nich wyglądu lepiej wybrać bym nie mogła. Oczywiście nadal mam złe wspomnienia z wyczynami Megahouse i nie przepadam za ich sposobem malowania figurek jednak bardzo chętnie ujrzę końcowy wynik w tym wypadku. Na ich widok rozważam także obejrzenie tego anime jeszcze raz. Warto. 

Racing 2017 Miku Hatsune od Amakuni skala nieznana



 O ile tegoroczna wersja Racing Miku od Good Smile Company kompletnie mnie rozczarowała nie mogąc wyłamać się z statyczności tak charakterystycznej dla figurek powstałych na podstawie projektu Tony'ego Taki tak Amakuni sięgnęło po zupełnie inną ilustracje tworząc ciekawy i dynamiczny prototyp. Ta figurka wylądowała u mnie w kategorii "być może zakupię" jednak to właśnie malowanie i cena będą ostatecznym wyznacznikiem czy zdecyduje się na przedsprzedaż. Prototyp mnie kupił, ale czy pastelowe malowanie mnie przekona? Dodatkowo figurka jest bardzo pochylona i pytanie brzmi jak będzie ona zabezpieczona. Czekam z niecierpliwością.

YoRHa No. 2 Type B Nier: Automata od Flare, Square Enix nieznana skala



Udana współpraca Square Enixu wraz z Flare może okazać się zgubna dla mojego portfela. Jest to jednak naprawdę świetny wybór ze strony SE jeżeli chodzi o jakość wykonania i porzucenie dawnego partnera jakim była Kotobukiya na rzecz Flare napewno wyjdzie na plus. Nie wyjdzie jednak na plus jeżeli chodzi o przystępność ceny. Popularność tytułu sprawiła, że wiele osób przymknie oko na tysiące które trzeba będzie zapłacić. Ja sama jestem ciekawa czy będzie to początek większej współpracy i czy w końcu doczekam się ładniejszych figurek z Final Fantasy niż pokraczne Play Arts Kai. Jeżeli chodzi o samą figurkę warto zerknąć na niesamowicie dokładne malowanie twarzy. Można marudzić na ceny Flare, jednak w ich przypadku wiadomo za co się płaci. Wykonanie jest niesamowite.

Akuma Homura aka Devil Homura Puella magi Madoka Magica 40 cm



Devil Homura jest dla mnie dużym rozczarowaniem co mogłam niestety przewidzieć wcześniej. Wersja od Aniplexu jest zaprojektowana tak by idealnie komponować się z wcześniej wydaną God Madoką i rzeczywiście obie wyglądają ze sobą dobrze zaś osobno... niekoniecznie. Bardzo żałuję, że w czasach kiedy można było zakupić wersję od Good Smile Company niestety niewiele wiedziałam o pośrednikach i zrezygnowałam z zakupu o niebo lepszej wersji. Plus za dostępność na AmiAmi. Kilka dni po Wonder Festivalu demoniczna Homura trafiła do przedsprzedaży która będzie trwać tylko do 9 listopada. 

Asuna Sword Art Online od Altera prawdopodobnie w skali 1/7  


 

Asuna nie jest specjalnym zaskoczeniem po tym jak pierwszy raz ALTER zaszokował pokazując prototyp Sinon. Jest duże prawdopodobieństwo, że ALTER sięgnie także po pozostałe bohaterki serii także w różnych wersjach. Nie zdziwiło by mnie gdyby następnym ujawnionym prototypem była Leafa. Jakość wykonania sygnowana logiem ALTERa zapowiada naprawdę dobrą figurkę. Do tej pory żadna z powstałych figurek Asuny w wersji SAO nie wpadła mi do oka. Dzięki temu tym bardziej będę obserwować poczynania ALTERa w ich podbijaniu rynku fanów Sword Art Online.

Himura Kenshin Rurouni Kenshin od Max Factory w skali 1/6 



O ile pojawienie się Kenshina niespecjalnie mnie dziwi, tak połączenie zarówno Max Factory jak i skali 1/6 szokuje mnie już całkiem nieźle. Max Factory ma już całkiem niezłą wprawę w tworzeniu figurek męskich postaci co zgrabnie udowodnili w przypadku serii Touken Ranbu. O ile sama nie jestem aż tak dużą fanką by przyinwestować w tą figurkę tak uważam ją za naprawdę ciekawy prototyp i niezwykle interesujący okaz jeżeli chodzi o dalsze plany Max Factory w stosunku do tworzenia prototypów postaci męskich ze starszych tytułów. Być może nie powinnam być aż tak zaskoczona, w końcu Rurouni Kenshin jest swego rodzaju klasyką mangową. 

Miku Hatsune Harvest Moon ver. od Good Smile Company w skali 1/8



Wydany pierwotnie na rynek chiński nendoroid Miku w wersji Harvest Moon zyskał sobie wielu fanów na całym świecie jednak powstanie skalowanej figurki jest dużym zaskoczeniem. O ile bardzo powstrzymuje się od kupowania większej ilości figurek Miku tak jest szansa, że zarówno dla tegorocznej Racing jak i dla HW zmienię zdanie. Good Smile Company udowodnił, że da się wypuścić ładną figurkę równocześnie nie zawyżając aż za nadto ceny tak więc mam szczerą nadzieję, że i w tym wypadku nie zaszaleją i będę mogła sobie na nią pozwolić. Prototyp wygląda bardzo zachęcająco i o ile nie przepadam za oryginalnymi barwami jakie ma suknia Miku harvest moon to wiem, że na skalowanej figurce może to wyglądać nieco inaczej.


Shuvi Dola No Game No Life od Kotobukiya w skali 1/7

 

Cięzko napisać cokolwiek o Shuvi Doli niespecjalnie spoilerując szósty tom nowelki oraz film No Game No Life. Sama nie wiem o niej nic poza tym, że jej wygląd jest prawie identyczny jak głównej bohaterki serii Shiro. Czy jest to zamierzone czy tez mamy do czynienia z lenistwem autora NGNL Yuu Kamiya? Ciężko stwierdzić. Figurka jednak będzie prawdopodobnie bardzo pasować własnie do wydanej przez Kotobukiye Shiro która ma prawie identyczną pozę. Efekt napewno zamierzony a jak to wyjdzie w ostatecznej wersji? Wiem, że odpuszczę sobie wersję Koto ponieważ dokładnie tego samego dnia swoją wersję ogłosił...

Shuvi Dola No Game No Life od Good Smile Company w skali 1/8



Wiedząc co potrafi przygotować Good Smile Company tworząc niesamowitą figurkę Shiro za dodatkowo naprawdę przystępną cenę wiem, że nie oddam ani grosza wersji od Kotobukiya. Co prawda widzimy jak wygląda ilustracja, tak naprawdę ciężko przewidzieć jak zinterpretuje to GSC. Wiem jednak, że postarają się stworzyć figurkę godną wcześniej wydanej Shiro i nie zawiodą na tym polu. Jeżeli jednak moje prognozy się nie sprawdzą jestem pewna, że nie będę jedyną rozczarowaną osobą. 

Lina Inverse Slayers! nendoroid od Good Smile Company



Lina była dla mnie dużym zaskoczeniem i radością. Ta kurduplowata i do tego płaska czarownica ma specjalne miejsce w sercu wielu rodaków ze względu na emisję anime na legendarnym już RTL 7. Pojawienie się Liny to powrót do wspomnień z czasów szkolnych kiedy to sprint do domu po lekcjach by obejrzeć odcinek Slayersów bądź Dragon Ball był naprawdę niesamowity i ktoś powinien to udokumentować. Liczę na świetne buźki i dodatki, potencjał jest ogromny. Moje pożegnanie z nendoroidami w kolekcji musi jednak na nią poczekać.

Velvet i Maury Odin Sphere od Flare


 
 
 


Wracamy do Odin Sphere! Flare postanawia zinterpretować wyjątkowo uroczą ilustrację z gry i przenieść ją do wersji figurki. Mamy więc Velvet kosztującą nowy przepis na ciasto upieczone przez genialnego podróżującego kucharza - Maury. Do tego towarzyszą im nieznośne owoce które widać na pierwszym planie. Figurka ta jest swego rodzaju esencją całej gry i każdy komu zdarzyło się spotkać z Odin Sphere pewnie się ze mną zgodzi. To właśnie dla tej miniaturowej dioramy byłabym w stanie przełamać ból w portfelu i zdecydować się na preorder od Flare. Spójrzcie na tą uroczą cebulę... Odmówilibyście jej?

Największe rozczarowanie Wonder Festiwal summer 2017 


 
 
 

Wonder Festival jest najważniejszym momentem kiedy możemy się spodziewać, że nasze upragnione prototypu ujrzą światło dzienne. Gotowe rzeźby zostaną pomalowane, ilustracje przeniesione na rzeźby. Tymczasem wiele figurek na które czekałam, zostało albo zupełnie zignorowane albo ponownie ujrzeliśmy ledwo prototyp. Niestety to co widzicie wyżej to figurki na które czekam, jednak od ostatniego WF żadna z firm nie zrobiła żadnych postępów. W tym wypadku największy żal mam do Megahouse i ich podwójnej figurki z Code Geass oraz do ALTERa i... Sinon. O ile wiem, że z Okoi będą się bardzo ociągać tak spodziewałam się, że jeżeli zaprezentowali już następną figurkę z serii Sword Art Online tak Sinon już będzie pomalowana. Zawiodłam się.

Największe zaskoczenie Wonder Festiwal summer 2017
Gwendolyn Odin Sphere w skali 1/8 od Aquamarine



 
 

Alter oraz Flare zdominowali rynek jeżeli chodzi o serie Odin Sphere. Phat Company co prawda trochę gościnnie produkuje ruchome figurki, a Max Factory ze swoją cenę i pomysł z wersją deluxe Gwendolyn raczej daleko nie zajdzie. Tymczasem raczkująca dopiero co firma która ostatnio zyskuje na popularności dzięki figurkom z Persony zaprezentowała niesamowity prototyp Gwendolyn. Gdy ujrzałam jej zdjęcia byłam pewna, że Flare znowu mnie denerwuje bo przecież ALTER nie strzeliłby sobie tak w stopę. Tymczasem producentem jest Aquamarine o którym nie wiem nic. Na początku byłam przerażona, bo pamiętałam głównie bardzo słabe początki tej firmy na rynku figurkowym, jednak uprzejmy użytkownik myfigurecollection przypomniał mi o kilku naprawdę dobrych figurkach od nich. Aquamarine najwyraźniej nadrobiło zarówno jeżeli chodzi o malowanie jak i rzeźbę tak więc to właśnie ta figurka skradła cały Wonder Festival dla mnie. Jestem ciekawa czy producent pójdzie w przezroczyste skrzydła jak każdy inny czy tez ma inne plany jeżeli chodzi o malowanie. Potencjał jest ogromny. 

Podsumowując. Prócz tego, że ta edycja targów otrzymała niechlubny jednak przydomek Boring Fest bądź Fate Fest ze względu na ilość prototypów figurek z serii Fate, nie można zaprzeczyć, że wiele producentów bardzo zaskoczyła pojedynczymi prototypami. W szczególności coraz większą ilością figurek nie tylko z nowych serii, ale także ze starych sprawdzonych tytułów a nawet dość starych klasyków. Oczywiście to co pokazałam to maluteńka część tego co pojawiło się na targach i jest to jednak moja osobista lista. Przepraszam was, że pisanie zajęło mi praktycznie prawie dwa tygodnie. Dzisiaj prawie też przerwałam pisanie, jednak przełamałam się i w końcu jestem nieopodal ostatniej linii tekstu. Czy dla was WF też był nudny jak dla wielu? Czy też liczycie już na spadek od bogatej ciotki ze stanów? Jak dla was zaprezentowała się wersja letnia? Dajcie znać! Na koniec dorzucam krótki filmik z targów od Tokyo Otaku Mode. 

22 komentarze:

  1. MegaHouse do tej pory nie pomalował prototypu Kakashiego z filmu Last xD Zapowiedziany w 2014 roku.
    Ale po nich bardziej spodziewałabym się, że pokażą figurki z Code Geass na innych eventach :( Nawet Tsuny i Hibariego nie zabrali na WF, po prostu wrzucili preordery 4 sierpnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu tak potraktowali Reborn. Tak jakby wrzucili je bo mogą i zero hype. Oby na tych dwóch się nie skończyło.

      Usuń
    2. Mam taką nadzieję, w końcu czekam na pewnego ananaska stamtąd ^_^

      Usuń
    3. Wątpie by sobie go odpuścili. Nie był on przypadkiem najpopularniejszy?

      Usuń
    4. Mukuro ma fandom. Jakiekolwiek garzety to zawsze Mukuro, Hibari i Tsuna. Ja się boje o Gokudere.

      Usuń
  2. Ale ta Gwen jest śliczna *^*
    Ten Kenshin jest cudowny, aż krzyczałam jak go zobaczyłam *^*
    Obydwie Miku które przedstawiłaś są naprawdę interesujące i jak bardzo nie ogarniam fenomenu tejże dziewoi i jak bardzo nie interesują mnie jej figurki, tak te dwie będę obserwować, szczególnie tą Harvest Moon ver. Cudo. Ale zobaczymy malowanie :D
    Ta druga, dynamiczna Gwen jest sugoi kurde @_@

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Gwen jest cudowna. Jest moim must have, musieliby coś naprawdę spartolić bym nie postanowiła jej umieścić w mojej kolekcji Gwendolyn XD.

      Usuń
  3. Jestem chyba w tej mniejszości, bo mi się ten WonFes bardzo podobał i łącznie zebrało mi się około 30 rzeczy, które bym chciał kupić. Pewnie dlatego, że generalnie interesują mnie raczej takie rzeczy, które mało kogo u nas obchodzą xD.
    Sporo zaskakujących zapowiedzi na tej edycji swoją drogą było. Już pomijam Linę Inverse (mimo że strasznie się z niej cieszę i liczę również na figmę) ale takiego Stalowego Giganta, Ruri z Nadesico, czy Zeorymera ze swego czasu kontrowersyjnej, ale dziś już zapomnianej mangi z magazynu "Lemon People" bym się nie spodziewał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy to moda na "starocie" nastała, czy rzeczywiście coś się dzieje. Nie jestem specjalistą w starszych tytułach jeżeli chodzi o anime prędzej manga, ale niektóre figurki to naprawdę duży szok i niezwykłe szczęście.

      Usuń
  4. Odin Sphere to chyba ten na PS2 a nie na PS3 jak pamietam?

    A i ten Wonfest był bardzo udany, ai nawet NAJLEPSZY od lat jeśli jest się fanem figurek/modeli robo dziewcznek w skali 1/1

    >powrót starych serii
    Tak jest wysyp figurek z 20+letnich serii anime/manga, figurek modeli, akcesoria i "duperele". Ogólnie też jest moda na "odświeżone" serie anime z lat 90tych w tym roku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwotna wersja tak, na ps2. Nowa na ps3/4/vite.

      Naprawdę podoba mi się ta moda.

      Usuń
    2. Dzieki za info, znając życie pewnie teraz ceny w wersji PS2 tego są za duże $$$

      Usuń
  5. Bardzo mnie cieszy, że nie siedzę w figurkach (i tak wydałam w tym roku miliony na ochatomo z Idolisha XD), bo nie dość, że nie miałabym pieniędzy, to jeszcze pomysłu gdzie to stawiać. A widze, ze dużo fajnych postaci i to nawet ze staroci, które mnie chwytają za serce.

    Chociaż teraz, jak robią reboota z Hoshin Engi to może będzie trochę stuffu z nimi i mogę wpaść w gadżety/figurki, bo tej serii sobie nie daruję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znając dawną popularność serii, wcale by mnie nie zdziwiło gdyby wkrótce nastały ponowne czasy świetności dla tego tytułu. Niestety większość staroci które lubie nie są aż tak "legendarne" na obecną chwilę więc mogę sobie pomarzyć.

      Usuń
  6. Gwendolyn od Flare w sukni wygląda jak laleczka D: taka cripi laleczka która w nocy może doprowadzić do zawału... za każdym razem jak na nią patrzę to podoba mi się coraz bardziej!
    Po zamówieniu Shiro od GSC bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie Shuvi (kimkolwiek jest bo ja nie w temacie, mi się podoba kreska i kolory xD) i bardzo chętnie dałabym ją koło Shiro. Wierzę, że GSC znowu stworzy coś pięknego za rozsądną cenę.
    Nendo Liny Inverse to must have u mnie ze względu na sentyment, u mnie również ma swoje specjalne miejsce w sercu <3.
    Zestaw Velvet i Maury jest mega uroczy, malowanie w pastelowych kolorach przekroczy limit słodyczy na jedną figurkę.
    A co do rozczarowań na WF to zdecydowanie największym u mnie jest brak koloru duetu z Code Geass, chociaż z drugiej strony daje mi to więcej czasu na wyskrobanie $$ na nich.
    Ogólnie jest kilka pozycji które będę obserwować ale, na szczęście, nie będę płakać za większością pokazaną na imprezie.

    PS: Ta Gwen od Aquamarine wygląda MEGA, aż boję się jaką cenę zaśpiewają gdy malowanie wyjdzie na wysoki połysk D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aquamarine mimo, że jest nową firmą i tak niestety ma dosyć wykonie ceny. Jeszcze nie okolice Altera i napewno nie Flare, ale tak GSC trochę mniej, trochę więcej.

      Usuń
  7. Mnie bardzo rozczarowała tegoroczna letnia edycja WonFestu, nie licząc paru zapowiedzi figurek z których się ucieszyłam - nendos Beatrice i statuetka Emili z "Re:Zero".
    Fajnie, że GSC bierze się za figurki i nendosy z starszych serii, ale gdy już je robią mogli by się do tego bardziej przyłożyć. Patrzy na nendosa Conana, który to dostał deskorolkę, muszkę i dymki - naprawdę Wow! Pominęli większość jego najważniejszych gadżetów. :V
    Ta Mercedes od Phat Company jest prześliczna, wcześniej jej nie zauważyłam dopiero w Twoim wpisie wpadła mi w oko. xD
    Pięknie wygląda Velvet i Maury - Odin Sphere od Flare, ciekawe ile będą kosztować. Gorąco Pozdrawiam Fejwsi. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogółem większość nendoroidów w porównaniu ze starymi dobrymi czasami ma raczej takie sobie dodatki. Kiedyś jeszcze można było trafić na większe pudła, gdzie wciskali dodatków ile wlezie ale teraz to można o tym zapomnieć.

      Usuń
  8. Już Nendoroid Miku w wersji Harvest mnie kusił ale pewnie nie powstrzymam się i zakupię dużą :) ech ile ja wydaje na figurki i do tego mam coraz mniej miejsca....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też nie wiem czemu ilość wydawanych pieniędzy proporcjonalnie rośnie w stosunku do proporcjonalnie malejącego miejsca.

      Usuń
  9. Jeśli obydwie Shuvi będą ładne a budżet pozwoli to zamówię <3 Prototyp od Koto nie powala, ale jest szansa że zrobią ją równie ślicznie jak Shiro.

    Gwendolyn od Aquamarine to coś cudownego. Ta poza jest genialna. Od razu trafia na wishlistę.

    OdpowiedzUsuń