07 czerwca 2015

Test nowego aparatu

Wiem, wielu z was najchętniej zerknęło by na nową recenzję. Przepraszam! Moja wena odpłynęła razem z Wiedźminem 3 (dobra wymówka, bardzo na czasie). Waham się między pisaniem o nendoroidowej odsłonie Elsy z Frozen a Yoko od Segi. Bardziej kusi Elsa, ale do niej nie mam zdjęć więc tak naprawdę wracamy do punku wyjścia. Ja tak najwyraźniej lubię. Dlatego też, żeby wydawało się, że o tym blogu nie zapominam postanowiłam zebrać większość zdjęć z weekendu które porobiłam w ramach testu nowego aparatu. 




Najstarsze zdjęcia z tego bloga robione były przez starożytną wręcz hybrydę Sony kiedy to firma jeszcze tego typu aparatami się zajmowała i nim ktokolwiek pomyślał o Alfie. Dla przykładu tutaj macie jedno z moich ulubionych zdjęć robionych tym aparatem.


Z aparatem musiałam się pożegnać kilka tygodni temu. Nie był mój, tak więc decyzja dotycząca jego sprzedaży do mnie też nie należała. Na wieść o konieczności pożegnania mojej hybrydy Sony z którą tak naprawdę zaczęłam przygodę amatorskiej fotografii, uroniłam pojedynczą łzę wypełnioną goryczą i żalem. 
Nie wiele później trafiła się okazja. Dorzucając niewielką kwotę udało się nam zdobyć lustrzankę Sony Alpha 390 wraz z obiektywem i kilkoma bajerami. Aparat używany ale działający. Przez długi weekend zdążyłam zrobić kilka zdjęć figurek które akurat mam wystawione w pokoju i raz wyjść z nim na "spacer". Efekty poniżej:

Sonico, wersja Parka od Gift. Skala 1/8


 

Nendoroid Snow Miku 2015, Good Smile Company


 


Deadpool z serii ARTFX +, skala 1/10 Kotobukiya

 

Asuna wersja Titania, skala 1/8 od Max Factory (focus zgubił włosy XD)

 
 
  
  
Morgiana, skala 1/8 od MegaHouse
Okazuje się, że mimo średnio udanej sesji w studio jest ona niesamowicie fotogeniczna


Yoko, 1/6 SEGA

 
 

Ziggs, 50 cm RIOT Games
Oraz ostatnia, aczkolwiek najbardziej fotogeniczna:
 

Elsa, nendoroid Good Smile Company

Zdjęcia po wstępnej edycji, ale specjalnie dużo ratunku nie potrzebowały. Oficjalnie ogłaszam nową erę zdjęć do recenzji. Sesje w plenerze - nadchodzę.

12 komentarzy:

  1. Faktycznie strasznie fotogeniczna ta Elsa. :D
    Fajnie byłoby przeczytać recenzję o Ziggsie, jeśli taką planujesz. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, planuję. Problem jest taki, że Ziggs to bydle ogromne i potrzebuję dla niego odpowiedniej ilości miejsca. W studiu się nie mieści, na moim parapecie niestety też nie tak więc logistycznie jest najtrudniejszy do przygotowania zdjęć.

      Usuń
  2. Elsa śliczna :3 Najchętniej poczytała bym recenzję Yoko oraz Snow Miku \(^-^)/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą Snow Miku? Bo mam od 2013 roku :P

      Usuń
    2. Miałam na myśli Snow Miku z 2015 bo pojawiła się na zdjęciach, chociaż o pozostałych również chętnie bym poczytała :)

      Usuń
    3. Prawdopodobnie na pierwszy ogień pójdzie wersja z 2014 bo jest zwyczajnie przeurocza.

      Usuń
  3. Czasami fajnie jest wchłaniać same foty, bez żadnej recenzji, więc takie posty też są super :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źle się czuje ze świadomością, że zaniedbuje bloga więc chyba będę częściej wrzucać takie notki.

      Usuń
  4. Piękne zdjęcia, ale to nie tylko zasługa aparatu ale też fotografa, od razu widać, że się na tym znasz. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo się cieszę, że zdjęcia Ci się podobają. Zawsze przykladam ogromną wagę do wyboru najlepszych ujęć, by nie wrzucać byle czego. Sama widzę, że w porównaniu z pierwszymi zdjęciami z bloga teraz jest o niebo lepiej.

      Usuń
  5. Zdjęcia prezentują się świetnie, ale to figurkami jestem oczarowana! Urzekła mnie Snow Miku, Morgiana, ale przede wszystkim nendroidowa Elsa (i czekam na recenzję tej figurki!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! Gdybym tylko mogła znaleźć chociaż troszkę inspiracji do pisania :(

      Usuń